Ostatnio na blogu:
Archive for maja 2012
Chce mi się tworzyć nowe prace, eksperymentować i wykorzystać w praktyce kilka pomysłów, a nie mogę -.- Terminy mnie gonią.
Hibari znów:
Hibari znów:
v1
v2 (pogryziony)
(stock)
Nie wiem czemu, ale znowu wiśniowy wyszedł o.o
Wiśniowy pan
Jednym z trudniejszych materiałów są kadry z mangi. Problem polega na tym, że występuje w nich tylko czerń i biel, gdzie czerń to tylko kontury i cienie. Często stosowanym rozwiązaniem jest nałożenie na kadry kolorowych tekstur. Nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż przez ograniczoną gamę walorową, przy każdych ustawieniach, tekstura będzie zakrywać postać tak samo jak tło. Taka praca wygląda płasko, nieatrakcyjnie i często, podbijając kontrast, wychodzi nieładne ziarno. Żeby coś sensownego z takiego materiału wykrzesać, trzeba trochę się nagimnastykować z gumką ;)
Po najnowszym chapterze OP, Law chyba wskoczy na listę moich ulubionych postaci :)
Bonus:
Po najnowszym chapterze OP, Law chyba wskoczy na listę moich ulubionych postaci :)
Bonus:
Doktorki
Kolejna dziwna praca na "sygnaturę tygodnia":
PS: Ostatnio do kin wszedł film "Mroczne cienie", na który nastawiałam się jako mroczną komedię w klimacie takim jak w "Sweeney Todzie". Niestety strasznie się rozczarowałam :(
(stock)
Zamysł był taki żeby było trochę groteskowo, trochę psychodelicznie (np. "słodkie" ciastka), tak jak ma się to do samego filmu. Bardzo długo męczyłam się z odpowiednim kolorem i nie jestem zadowolona z efektu końcowego.
Tworzeniu towarzyszyło genialne "Epiphany" (ahh ten śpiewający Johnny :P):